Słuszną
tezę na łamach Dziennika Zachodniego przedstawił niedawno prezydent Tychów p.
Andrzej Dziuba, stwierdzając, że należy rozwiązać Górnośląski Związek
Metropolitalny (Chorzów jest jego członkiem). W jego opinii, obecnie brak
realnych powodów dla dalszego utrzymywania Związku. GZM nie zaspokaja potrzeb
pokładanych w nich przez mieszkańców regionu, nie realizuje funkcji, dla
których powołuje się do życia tego typu związki. Nie odniósł sukcesów i
wątpliwe, by to się zmieniło. Tak, jak zauważył prezydent Tychów, aby wspólnie
zakupić energię (jedyna trafiona aktywność GZM), nie potrzeba związku
komunalnego, wystarczy utworzenie zwykłej grupy zakupowej.
Z
pewnością w tej kadencji Sejmu nie zostanie powołana do życia śląska metropolia.
GZM miał pełnić rolę zalążka metropolii. Co z tego, że Związek jest, jeśli nie
ma politycznej woli pójść dalej? Aż prosi się pytanie, to po co sam GZM? Jego
formuła po prostu się wyczerpała.