W trakcie
ostatniej sesji Rady Miasta, zabrałem głos w sprawie obecnie prowadzonej polityki
w zakresie wynajmowania przez miasto lokali użytkowych znajdujących się w
zasobach komunalnych. Przedstawiłem swoją ocenę bieżącej sytuacji.
W kończącym się roku,
na wniosek prezydenta miasta, radni zgodzili się zmienić zasady wynajmowania gminnych
lokali użytkowych. Rada przyjęła bardzo ogólną uchwałę, która m.in. zniosła
dotychczasowe strefy dzielące miasto pod względem stawek opłat czynszowych.
Całą regulację tej problematyki określiło nowe zarządzenie prezydenta miasta.
To ono zadecydowało, jaka obecnie jest prowadzona polityka w tym zakresie. Już
podczas uchwalania uchwały byłem przeciwny nowej propozycji. Publicznie
prezentowałem moje obawy co do nowych rozwiązań. Dziś, po paru miesiącach,
muszę niestety je potwierdzić.
W ostatnim czasie
kontaktowało się ze mną przynajmniej kilkoro chorzowskich przedsiębiorców. Po
rozmowach z nimi mogę podzielić się swoją wiedzą, spostrzeżeniami i obawami.
Zgodnie z
założeniami nowych zasad, prezydent miasta przedstawia dotychczasowym najemcom
propozycje nowych umów najmu. Niestety, bardzo często wiążą się z nimi podwyżki
– 20%,30% obecnej stawki. Często dotyczy to lokali znajdujących się w mniej
atrakcyjnych pod katem prowadzenia handlu i drobnego biznesu częściach miasta.
Obawiam się, że taka postawa miasta spowoduje, że część obecnych najemców zrezygnuje.
Zamiast większej ilości „small biznesów”, może być ich mniej. Czy o to nam
chodzi? A jakie warunki tworzy obecnie miasto tym, którzy zdecydują się kontynuować
prowadzenie swojego biznesu. Zmiana powinna zawsze być na lepsze, nie na
gorsze.
W odpowiedzi,
podpowiedziałem najemcom, aby pisali do prezydenta miasta i przedstawiali swoje
racje. Część tak zrobiła. Część otrzymała negatywna odpowiedź, część bardziej
pozytywną, cześć dużo bardziej pozytywną. A co z tymi, co nie odpisali i
przyjęli podwyżkę? Czy urząd miasta, jako organ administracji publicznej,
powinien tak działać? Czy stawki czynszu dla danego lokalu powinny wynikać m.in.
z tego, kto odpisze prezydentowi, kto jak ponegocjuje? Na pewno nie.
Nieczytelność i dowolność zasad jest aż zanadto duża.
W puli gminnych
lokali użytkowych znajduje się grupa ok. 150 lokali, które zlokalizowane są w
mniej atrakcyjnych pod katem małego biznesu dzielnicach miasta i które od dłuższego
czasu nie mają najemców. Uważam, że każda zmiana w polityce najmu lokalami
użytkowymi powinna wyjść im naprzeciw. Niestety, już czytając zarządzenie
prezydenta, nie znalazłem wobec nich żadnych rozwiązań. Kolejne miesiące
dowodzą, że tak właśnie jest. Te lokale nadal stoją puste. Miasto niestety nawet
nie próbuje temu zaradzić. Dziś mogę z pełną odpowiedzialnością napisać, że
skutkiem zmian zasad są jedynie podwyżki czynszów.
Obecnie Chorzów spada na psy a to wszystko dzięki żądzą prezydenta miasta za niedługo nic nie będzie w naszym mieście a miasto przejmą zagraniczni inwestorzy zamiast lokalni
OdpowiedzUsuńrozsądny głos p Krzaka
OdpowiedzUsuń