W ostatnim czasie w kręgach
samorządowych często można usłyszeć głosy, że podwyższenie kwoty wolnej od
podatku z 3 do 8 tys. negatywnie wpłynie na budżety gmin, znacznie je
uszczuplając. Ma to wiązać się z tym, że gminy mają 50% udział w podatku PIT od
osób fizycznych i ta część podatku jest jednym z najważniejszych źródeł dla
budżetu gmin. Oczywiście, w prostym rachunku, następuje taka bezpośrednia zależność.
Wyższa kwota wolna od podatku, to niższe wpływy do budżetu z tytułu danego
podatku. Jednak należy w tym miejscu przytoczyć dwie istotne uwagi.
Po pierwsze,
niesprawiedliwe wobec obywateli jest stawianie ich dobra przeciwko dobru gminy.
Prosta teza o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku tak właśnie robi. Zyskuje
obywatelem kosztem gminy. W bezpośredniej zależności tak właśnie jest.
Pamiętajmy jednak, że problem finansów polskich samorządów należy rozwiązywać
zmianą w relacjach państwo – samorząd, a nie samorząd - obywatele. I nie może
być tak, że gminom zapewnia się odpowiednie warunki finansowe kosztem
najuboższych ich mieszkańców.
Po drugie, zapowiadana
przez prezydenta RP i rząd podwyżka kwoty nieobjętej opodatkowaniem nie będzie
przyjęta na zasadzie próżni – to i nic poza tym. Rząd zapowiada liczne reformy,
w tym i wzmocnienie finansów jednostek samorządu terytorialnego. Istotne będzie
szczególnie wsparcie przez państwo strony dochodowej polskich gmin. Z nawiązką
powinno to zrekompensować ubytek w gminnych budżetach związany z podwyższeniem
kwoty wolnej od podatku. Od rządu mamy prawo oczekiwać decyzji, które będą
sprzyjać rozwojowi polskich gmin i dadzą im możliwość swobodnego działania, ale
jednocześnie miejmy świadomość, że rząd będzie reagował wobec
niekonstytucyjnych zjawisk i stanów, a takim określił Trybunał Konstytucyjny obecnie
obowiązująca w Polsce wysokość kwoty wolnej od podatku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz