piątek, 1 kwietnia 2016

Pożyczka dla Ruchu: głos na TAK

Podczas wczorajszej sesji Rady Miasta, po długiej i burzliwej dyskusji, w głosowaniu nad zwiększeniem dla prezydenta miasta limitu rocznie udzielanych pożyczek z 4,5 mln do 22,5 mln i przesunięciami w budżecie miasta celem zapewnienia środków na pożyczkę dla Ruchu Chorzów w wysokości 18 mln, zagłosowałem ZA przedstawioną propozycją. Była to dla mnie najtrudniejsza do podjęcia decyzja od chwili, kiedy rozpocząłem pełnić funkcję radnego, a jest to już ponad 9 lat.

Nie da się ukryć i nie można tego ukrywać, że kilkoro radnych, w tym i moi koledzy z klubu Prawa i Sprawiedliwości, którzy opowiedzieli się w głosowaniu przeciwko pożyczce, w prezentowanych przez siebie wypowiedziać mieli wiele racji. Rozumiem ich obawy i troskę o finanse miasta oraz bieżące zadania, które nasza gmina powinna na co dzień realizować. Racje ekonomiczne były oczywiście po ich stronie.

Wspólnie z 13 innymi radnymi, którzy poparli pożyczkę dla klubu, zaryzykowaliśmy. Po tym, jak poznaliśmy, jak pod kątem finansowym funkcjonuje spółka i jakie mechanizmy w niej obowiązują, nie można tego inaczej nazwać. Postąpiliśmy tak, gdyż nie było innego sposobu, aby uratować nasz Ruch, spory kawałek historii Chorzowa, markę naszej małej ojczyzny oraz nadzieje pokładane w przyszłe sukcesy sportowe tego klubu. 

Wierzę, że prezydent miasta w maksymalnie możliwy sposób zabezpieczy udzielaną pożyczkę.  To kwestia najistotniejsza. Wierzę także, że klub spłaci zaciągnięte wobec miasta zobowiązanie. Oczekuję, że władze klubu udowodnią swoim działaniem, że radni postąpili słusznie. Że warto było.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz