poniedziałek, 2 maja 2016

Interpelacja sesyjna ws. kradzieży pieniędzy z kasy Urzędu Miasta

W trakcie ostatniej sesji Rady Miasta, w odpowiednim punkcie, zgłosiłem do prezydenta miasta  kolejną interpelację.

W 2011 roku ujawniono proceder kradzieży pieniędzy z kasy Urzędu Miasta. Proces trwał kilka lat. Zatrzymano dwóch pracowników urzędu. Postawiono im zarzuty.

Od tego czasu minęło prawie 5 lat. Sprawa ta stała się niejako tematem tabu. Do opinii publicznej nigdy nie podano nowych informacji związanych z tą sprawą. Rada miasta pełni nie tylko funkcję uchwałodawczą, ale jest także organem kontrolnym wobec prezydenta miasta. Stąd moja interpelacja.

Zapytałem o poniższe kwestie:

1. Ile ostatecznie pieniędzy zostało skradzionych z kasy UM?
2. Ilu osobom - pracownikom UM została udowodniona wina?
3. Na jaka karę zostały skazane te osoby?
4. Czy skradzione pieniądze wróciły do kasy miasta?

W odpowiedzi prezydent miasta poinformował, że w toku tej sprawy skradziono ok. 900 tys. zł. Wine udowodniono dwóm osobom - pracownikom UM (460 tys. zł. i 430 tys. zł.) Osoby te otrzymały wyroki - 3 lata w zawieszeniu na 5 lat i 5 lat w zawieszeniu na 10 lat. Dodatkowo na w/w osoby nałożono obowiązek naprawienia szkody do 6 lat. Miasto Chorzów odwołało się od tych wyroków. W sądzie odbyło się już kolejnych 8 rozpraw. Sprawa nadal trwa.


1 komentarz:

  1. Kradzież pieniędzy z kasy Urzędu Miasta to b. dziwna sprawa i mam pretensje do Rady Miasta ( tylko Pan poruszył tą sprawę), że nie interesowała się tematem ponieważ tak jak Pan pisze Rada Miasta to przecież min. organ kontrolny więc także odpowiedzialny za tą kradzież. Przecież chodzi o pieniądze podatników.
    Pan poruszył kradzież pieniędzy na sesji R.M. ( kwiecień 2016) i w odpowiedzi został Pan poinformowany iż z kasy ukradziono 900 tyś. zł i udowodniono winę dwóm pracownikom. Tymczasem w Chorzowianinie z czerwca 2016 p. Prezydent informuje iż „ w wyniku kontroli wewnętrznej przeprowadzonej w Urzędzie określono stratę ( kradzież) odpowiednio w wysokości 655 tyś. zł i 663 tyś. zł . Wyrok pierwszej instancji zapadł w 2014 r. Wyrok ten został przez nas zaskarżony z powodów formalnych oraz z uwagi na zaniżoną naszym zdaniem wysokość szkody. Został uchylony przez sąd apelacyjny, a sprawa została przekazana do rozpatrzenia przez sąd okręgowy”.
    Na spotkaniu mieszkańców Chorzowa w Centrum Inicjatyw Społecznych 9.06.2016) zadałam również pytanie Prezydentowi odnośnie kradzieży pieniędzy rozszerzając pytanie co z osobami odpowiedzialnymi za nadzór nad kasjerami? Przecież ( nie będę imiennie wymieniać, bo wiadomo kto miał nadzorować ich pracę)ktoś tych pracowników nadzorował, ktoś stworzył oprogramowanie komputerowe, które miało zabezpieczyć tego typu kradzież a żona kasjera nadal pracuje przy budżecie W odpowiedzi usłyszałam, „ze sprawa nadal trwa i nie ma winnych więc nie mogę nikogo aresztować, czy wsadzić do więzienia”. Sprawa jest tym dziwniejsza, że na temat tego spotkania z mieszkańcami nigdzie nie było żadnej wzmianki ( z poprzednich spotkań były w internecie zamieszczane relacje), czyżby dlatego, że były zadawane niewygodne pytania?

    OdpowiedzUsuń