wtorek, 7 lipca 2015

Interpelacja w sprawie warunków zamówień publicznych

W trakcie ostatniej sesji Rady Miasta, która odbyła się 25 czerwca, m.in. przedstawiłem interpelację, w której przedstawiłem propozycję, aby w organizowanych przez miasto przetargach, w warunkach zamówień publicznych, oprócz decydującego kryterium, którym jest oferowana cena, zawrzeć warunek, aby oferent składający ofertę zatrudniał pracowników na podstawie umowy o pracę. Oczywiście, nie chodzi o to, aby wymagać tego w 100%. Realia nakazują założyć, że przedsiębiorstwa moga zatrudniać na podstawie umów cywilnych (tzw. śmieciowych). Ważne, aby ustalić jakiś próg - np. 75% pracowników na etacie. Dlaczego poruszyłem ten temat?

Umowy śmieciowe są w Polsce niestety powszechne i bardzo często występują tam, gdzie pracownik wykonuje czynności przypisane tradycyjnemu etatowi. Oczywiście te zjawisko jest wyzwaniem dla rządu. To władza państwowa ma instrumenty, które może w tej sprawie wykorzystać. Ale samorząd też coś może zrobić. Możemy pokazać, że promujemy tradycjne umowy o pracę, że jako gmina nie zgadzamy się z tym, co dzieje się na rynku pracy w wymiarze zawierania umów, że nie zgadzamy się, aby mieli możność wykonywania zadań dla nas oferenci, którzy w sposób powszechny zatrudniając pracowników unikają podpisywania z nimi umów o pracę. 

Stąd też w interpelacji zwróciłem się do prezydenta miasta, aby w naszych zamówieniach publicznych uzwględnić opisany wyżej warunek. Oczywiście cena nadal będzie kryterium decydującym. Ale kilka punktów w ocenie ofert - np. 10 można przyznać temu nowemu kryterium. Takie możliwości daje niedawno dokonana nowelizacji ustawy o prawie zamówień publicznych. Niektóre miasta zdecydowały się już na ten krok, zarówno urzędy miasta, jak i podległe im instytucje.

Mam świadomość, propozycja możę spotkać się z uwagą, że nowy warunek spowoduje wyższe ceny prezentowanych ofert. Bo lepsze warunki dla pracownika, to wyższy koszt dla pracodawcy i stąd też wyższa cena oferowanej usługi. Po części zgadzam się. W niektórych przypadkach ta cena może być wyższa. Ale to zawsze jest dylemat i wybór - coś za coś. Jako komisja budżetu i gospodarki otrzymujemy na bieżaco wyniki z organizowanych przetargów przez urząd miasta. W wielu wypadkach zwycięska oferta ma o wiele niższą cenę od tej, którą sobie jako gmina założyliśmy. Gdyby nawet od czasu do czasu mielibyśmy "dołożyć" do ceny, to tak jak mówię, każda decyzja to coś za coś. Uważam, że w tym przypadku warto. Pokażmy, że jako miasto dostrzegamy problem i nie poozstajemy wobec niego zupełnie bierni.

Prezydent miasta poinformował, że planowany w tym roku przetarg na odbiór odpadów będzie zorganizowany z uwzględnieniem kryterium wymogu umów o pracę (wcześniej biuro zamówien publicznych pisemnie poinformowało mnie o tym). Równocześnie prezydent przekazał, że miasto Chorzów zacznie korzystać z tego warunku w innych miejskich przetargach. Cieszę się, bo to słuszny kierunek w moim przekonaniu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz